Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeDrogi Igorze, wyrazy wspolczucia z powodu smierci Taty. Jesli tak bardzo przezywasz okres bez jazdy, to jest na to sprawdzony lek: motocykl offroadowy. Najlepiej homologowany, zeby nie trzeba bylo targac go na przyczepie. Pojecie "sezonu" przestaje istniec, a Ty podnosisz swoje umiejetnosci i masz nieziemska frajde. Mozesz tez poczuc sie jak "bohater" jezdzac zima, kiedy wszyscy kumple trzymaja motocykle pod plandeka, choc to akurat szybko przechodzi, kiedy uswiadomisz sobie ile osob na wsiach zima jezdzi codziennie do roboty na chinskich skuterach i 125-kach. Najczesciej na plastikowych oponach firmy Ciiong-ciulu-ciong, w waciakach i kaskach jet...
OdpowiedzMoim sposobem na jesień i zimę jest quad. Niby nie motocykl ale siodło i kierownicę ma i można fajnie podzikować. Właściwie to od quadów zaczynałem, motocykle przyszly trochę później. Quadowanie to inny rodzaj jazdy i inna technika ale też bardzo lubię. A na crossa/enduro jestem już niestety trochę za stary, trochę za duży i trochę za mało gibki. Chociaż kto wie, może....
Odpowiedz